Jednak mam coś na swoją obronę. Razem z poznanymi Directioners na tt założyłam bloga na tumblr. Będziemy tam zamieszczać nasze autorskie one shoty i opowiadania. Tematyka : Zarry. Oczywiście, jeśli będę miała pomysł na inny paring, napiszę go. Chciałabym abyście odwiedziły moją nową stronkę i same oceniły czy jeszcze nadaję się do pisania ;) Oto adres : <klik> Gorąco zapraszam! Udostępniam moje shoty pod nickiem JuliaKapulet :) Na tym tumblrze możecie do nas pisać, odpowiemy na wszystkie Wasze pytania i prośby! Kocham i pozdrawiam! <3
Dodatkowo publikuję fragment mojego pierwszego shota na zachętę. Enjoy !
- A
dla mnie? – usłyszał głos za swoimi plecami. Odwrócił się i zobaczył parę
świdrujących zielonych oczu.
- A
chciałeś? – zapytał w odpowiedzi.
Właściciel
szmaragdowych tęczówek przewrócił nimi jakby odpowiedź była oczywista, a
ponadto prychnął znacząco.
-
Nie, nie chciałem pysznego kakao z bitą śmietaną i czekoladą. – odpowiedział
sarkastycznie. – Ej, a do tego to jest mój kubek! Pijesz kakao beze mnie, a to
tego kradniesz kubki. Ty złodzieju kubków. – wyrzucił, biorąc do ręki
przygotowany napój.
-
Twój? A jaka jest różnica między nim a innymi?
-
Ostatnio kupiłem dwa kubki, ten z kotkami dla mnie, a z pieskami dla ciebie. I
tylko spójrz jakie te kociaki słodkie… - przyłożył kubek bliżej twarzy i zaczął
uśmiechać się do narysowanych zwierząt, jak małe, słodkie dziecko.
-
Dobrze, to jak już tak lubisz te kotki to wypij w tym kubku, a ja zrobię sobie
w tym drugim. – zgodził się brunet. Lecz miłośnik kotów spojrzałam się na niego
czule i z uśmiechem powiedział:
-
Tym razem możesz wypić w moim kubku, Zaynie. To będzie taka mała wymiana.